Każdy dzień w pracy strażnika miejskiego może przynieść niespodziewane wyzwania, jednak nieoczekiwane sytuacje mogą pojawić się również poza godzinami służby. Przykładem niezwykłej odwagi i poświęcenia była reakcja jednej ze strażniczek z poznańskiego Referatu Nowe Miasto, która podczas swojego dnia wolnego stanęła w obronie porządku publicznego.
Poranek, który zamienił się w akcję
Wczesnym rankiem, około 8:45, na osiedlu Orła Białego, strażniczka usłyszała nietypowe hałasy dochodzące z parkingu. Z okna dostrzegła mężczyznę dewastującego zaparkowane samochody przy użyciu metalowej rury. W obliczu zagrożenia, strażniczka zdecydowała się działać, jednocześnie informując odpowiednie służby przez telefon alarmowy.
Bezpośrednia konfrontacja z agresorem
Gdy dotarła na miejsce, konfrontacja z wandalem stała się nieunikniona. Strażniczka stanowczo wezwała mężczyznę do zaprzestania niszczenia mienia, jednak spotkała się z agresywną reakcją. Napastnik zaatakował ją metalowym słupkiem drogowym. Pomimo niebezpieczeństwa, funkcjonariuszka nie zrezygnowała z prób zatrzymania sprawcy, co przyciągnęło uwagę mieszkańców obserwujących zdarzenie z balkonów.
Interwencja służb i zatrzymanie
Determinacja strażniczki doprowadziła do tego, że agresor, zmęczony całą sytuacją, usiadł na masce jednego z uszkodzonych aut. Wkrótce na miejscu zjawiły się wezwane wcześniej jednostki policji oraz patrol straży miejskiej. Mężczyzna został szybko zatrzymany i przewieziony na komisariat. Wszystkie dowody zostały zabezpieczone i odpowiednio udokumentowane.
Powrót do codziennych obowiązków
Pomimo stresujących wydarzeń, strażniczka nie doznała poważniejszych obrażeń. Następnego dnia wróciła do pracy, kontynuując swoje obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku w Poznaniu. Jej postawa jest przykładem profesjonalizmu i odwagi, które powinny być doceniane w codziennej pracy strażników miejskich.
źródło: facebook.com/sm.poznan