Nowy Tomyśl – Pożar w Glinnie – policjanci wyprowadzili pięć osób z zadymionego domu

W Nowym Tomyślu doszło do pożaru jednego z domów, co stało się sceną niezwykle dynamicznej akcji ratunkowej. Zanim na miejsce przybyły wszystkie służby, sytuacja była już krytyczna. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, w tym sierżanci Hubert Siejek i Jędrzej Maciejewski, błyskawicznie zareagowali, podejmując ryzykowną misję ratunkową.

Skuteczna ewakuacja mieszkańców

Policjanci stanęli przed trudnym wyzwaniem: dotarciem do osób uwięzionych w silnie zadymionym budynku. W obliczu groźnego żywiołu każda sekunda była na wagę złota. Pomimo ekstremalnych warunków, udało się im wynieść dwie kobiety, w wieku 62 i 37 lat, oraz troje dzieci w wieku 3, 9 i 10 lat. Panujące wewnątrz wysokie temperatury były tak intensywne, że szkło w oknach zaczynało pękać.

Trudności na miejscu zdarzenia

Pożar stwarzał nie tylko zagrożenie dla życia mieszkańców, ale także komplikował działania ratunkowe. Wysoka temperatura doprowadziła do przerwania linii energetycznych, co dodatkowo utrudniało pracę służbom i zwiększało ryzyko wypadków. Determinacja i szybkie działanie policjantów były kluczowe, by ewakuować wszystkich znajdujących się w zagrożonym budynku.

Gaszenie ognia i dalsze czynności

Po przybyciu strażacy natychmiast rozpoczęli akcję gaśniczą i zabezpieczanie terenu. Ich zadaniem było również ustalenie przyczyn pożaru, które są obecnie badane. Dzięki szybkiej interwencji zarówno policjantów, jak i strażaków, udało się uniknąć poważniejszych obrażeń wśród ewakuowanych osób.

Choć przyczyny pożaru nie zostały jeszcze ustalone, akcja ratunkowa pokazała, jak kluczowe jest gotowe i profesjonalne działanie służb w sytuacjach kryzysowych. Odwaga i profesjonalizm funkcjonariuszy miały kluczowe znaczenie dla uratowania życia mieszkańców.

Źródło: Policja Wielkopolska