W Kiekrzu, w maju tego roku, miało miejsce dramatyczne zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Pożar doszczętnie zniszczył domek letniskowy znajdujący się przy Jacht Klubie Wielkopolska. Domek ten, przez ostatnie ćwierć wieku, był domem dla pani Barbary, która teraz, po stracie, zmaga się z poważnymi trudnościami. Co gorsza, domek nie był ubezpieczony, a jej ograniczone możliwości finansowe uniemożliwiają samodzielną odbudowę.
Życie po pożarze: walka o codzienność
Tragiczny pożar pozostawił panią Barbarę praktycznie bez środków do życia. Na szczęście, dzięki pomocy sąsiadów i Zarządu Jacht Klubu, seniorce udało się znaleźć tymczasowe schronienie w niewielkim pokoju w hangarze. Mimo że dach nad głową został zapewniony, warunki te są dalekie od komfortu, a dalsza droga kobiety pełna jest niewiadomych.
Odbudowa: wyzwania techniczne i finansowe
Przywrócenie domku do stanu używalności wymaga znacznych nakładów zarówno czasu, jak i środków finansowych. Zniszczenia objęły kluczowe elementy konstrukcyjne, takie jak stropodach oraz ściany nośne. Wszystkie instalacje, w tym elektryczna, wodno-kanalizacyjna i kominowa, uległy całkowitemu zniszczeniu i wymagają całkowitej wymiany. Pojawiły się również obawy dotyczące ukrytych uszkodzeń ścian, które mogą prowadzić do dalszych problemów w przyszłości.
Nadzieja dzięki wsparciu lokalnej społeczności
W obliczu tej tragedii, Caritas Poznań zainicjował zbiórkę funduszy na odbudowę domku pani Barbary, z celem osiągnięcia kwoty 175 tysięcy złotych. Środki te zostaną przeznaczone na niezbędne prace budowlane, a akcję wspiera Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Poznaniu, który aktywnie angażuje się w pomoc poszkodowanym.
Historia pani Barbary pokazuje, jak istotna jest solidarność społeczna w chwilach kryzysu. Dzięki wspólnemu wysiłkowi i zaangażowaniu wielu osób, można nie tylko przywrócić nadzieję, ale również stworzyć warunki do nowego początku po tragedii.