Stłuczka z dzikiem: Niespodziewany pasażer w komorze silnika!

W czwartek wieczorem w miejscowości Gostyń, położonej w województwie wielkopolskim, miał miejsce nietypowy incydent drogowy. Pewna kobieta, kierująca samochodem osobowym, niespodziewanie zderzyła się z dzikiem, który wybiegł na jezdnię. Z obawy przed zatrzymaniem się w ciemnym miejscu, postanowiła kontynuować jazdę, nieświadoma, że wkrótce odkryje coś niezwykłego.

Niespodziewany pasażer w samochodzie

Po dotarciu do Gostynia, kobieta ze zdziwieniem odkryła, że młody dzik utknął w komorze silnika jej pojazdu. Mając trudności z uwolnieniem zwierzęcia, zdecydowała się wezwać policję na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze, po dokładnej ocenie sytuacji, doszli do wniosku, że niezbędna będzie interwencja weterynarza.

Interwencja specjalisty

Na miejsce przybył weterynarz, który zdołał bezpiecznie wyciągnąć dzika z pułapki. Na szczęście całe zdarzenie zakończyło się pomyślnie; kierująca nie doznała żadnych obrażeń, a dzik został oddany pod opiekę specjalisty. Po przeprowadzeniu dalszych badań okazało się, że młody dzik nie odniósł poważnych obrażeń mimo stresującej sytuacji.

Ostrzeżenie od policji

Mimo że w tej konkretnej sytuacji nikomu nic się nie stało, policja postanowiła zaapelować do kierowców o wzmożoną ostrożność na drogach, szczególnie po zmroku. Zwrócono uwagę na fakt, że zwierzęta leśne często przemieszczają się w grupach, co zwiększa ryzyko nagłych wtargnięć na jezdnię. Kiedy jedno zwierzę przekroczy drogę, istnieje duża szansa, że za nim podążą kolejne.

W razie wypadku z udziałem zwierzęcia, zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, kierowca jest zobowiązany do udzielenia mu pomocy w miarę swoich możliwości lub zawiadomienia odpowiednich służb. Taki obowiązek ma na celu minimalizowanie skutków takich zdarzeń dla fauny i zapewnienie szybkiej reakcji w sytuacjach kryzysowych.