Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu woła o pilną rozbudowę

Podczas najgorszego okresu pandemii, tysiące mieszkańców Poznania zgłosiły się do Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu na testy na obecność koronawirusa. W najbardziej intensywnym okresie zakażeń, liczba osób poddanych testom dochodziła nawet do tysiąca dziennie.

Będąc na pierwszej linii walki z pandemią, instytut zarazem stanowi miejsce, gdzie powstało Innowacyjne Centrum Medyczne. Ta placówka nie tylko kontynuuje swoje dotychczasowe działania, ale również jest miejscem prowadzenia badań nad nowymi terapiami, zwłaszcza w dziedzinie onkologii. Z tego powodu istnieje pilna potrzeba zwiększenia przestrzeni instytutu – jak informuje jego nowo wybrany dyrektor, prof. Maciej Giefing.

Jak jednak zaznacza prof. Giefing, problem polega nie tylko na niewygody związanej z ciasną przestrzenią. Brak wystarczającej powierzchni laboratoryjnej to przede wszystkim bariera dla dalszego rozwoju instytutu. Obecny stan uniemożliwia bowiem zakup nowoczesnego sprzętu oraz zaangażowanie nowych grup badawczych. Tylko rozbudowa może pozwolić na dalsze planowanie rozwoju placówki.

Rzeczywistość, z jaką boryka się instytut, doskonale podsumowuje prof. Michał Witt. Jego zdaniem, pomysł na rozbudowę pojawił się w momencie, gdy dyrektora instytutu regularnie odwiedzały osoby skarżące się na brak miejsca do pracy. Profesor Witt podkreśla, że instytut „dusi się” w obecnych, zbyt ciasnych murach.