Od wprowadzenia istotnych zmian w zakresie ochrony przeciwpożarowej w Polsce minął już rok. 22 listopada 2024 roku opublikowano w Dzienniku Ustaw rozporządzenie, które stopniowo wprowadza obowiązek montażu domowych czujek dymu i tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Dlaczego te zmiany są tak istotne? Pożary i zatrucia tlenkiem węgla pozostają jednymi z najpoważniejszych zagrożeń, z jakimi muszą się mierzyć służby ratunkowe.
Wdrażanie nowych regulacji
Zgodnie z nowymi przepisami, do 30 czerwca 2026 roku wszystkie pomieszczenia mieszkalne wykorzystywane w celach hotelarskich muszą posiadać czujki dymu i tlenku węgla. Dla mieszkań, w których spalane są paliwa stałe, ciekłe lub gazowe, ostateczny termin to 1 stycznia 2030 roku. Dodatkowo, dla nowych budynków, których budowa rozpocznie się po publikacji rozporządzenia, instalacja czujek jest już obligatoryjna.
Dlaczego warto zainstalować czujki już teraz?
Mimo że przepisy przewidują czas na przystosowanie się, nie warto odkładać ich wdrożenia. Instalacja czujników dymu i tlenku węgla to niewielki wydatek, który może uratować życie. Bezpieczeństwo domowników jest priorytetem, a wypadki zdarzają się niespodziewanie. W najbliższym czasie strażacy planują kampanie przypominające o zasadach bezpieczeństwa w sezonie grzewczym, w tym o właściwej instalacji czujek i postępowaniu w razie alarmu.
Warto śledzić komunikaty i uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przez straż pożarną, aby lepiej zrozumieć i przestrzegać nowych zasad. Domowe bezpieczeństwo nie zależy tylko od przepisów, ale przede wszystkim od zdrowego rozsądku i odpowiedzialności.
Źródło: facebook.com/profile.php?id=100065009101150