Noworodki w szpitalach: Kryzys rodzin zastępczych pozbawia dzieci ciepła domu

W naszym regionie coraz częściej możemy zauważyć smutny trend, gdzie noworodki spędzają pierwsze dni swojego życia w warunkach szpitalnych, mimo że nie wymagają już leczenia medycznego. Powodem tej sytuacji nie jest ich stan zdrowia, lecz trudności w znalezieniu dla nich odpowiednich rodzin zastępczych, które mogłyby zapewnić im domowe ciepło i opiekę. Liczba dostępnych rodzin zastępczych wciąż maleje, co wpływa na wzrost liczby dzieci pozostających w szpitalach.

Kryzys w systemie rodzicielstwa zastępczego

W ostatnim czasie system rodzicielstwa zastępczego boryka się z poważnymi problemami. Zmiany prawne, w tym ustawa kamilkowa, oraz reformy dotyczące opieki nad dziećmi zwiększyły zapotrzebowanie na rodziny zastępcze. W Poznaniu planuje się otwarcie ośrodka preadopcyjnego, który ma pomóc w tej sytuacji, rozpoczynając swoją działalność w przyszłym roku i oferując miejsce dla 20 dzieci. Jest to ważny krok, ale prawdziwym rozwiązaniem pozostaje zwiększenie liczby zawodowych rodzin zastępczych, które mogą natychmiastowo przyjąć dzieci do swoich domów. Informacje na temat procesu zostania rodziną zastępczą można uzyskać w Miejskich Ośrodkach Pomocy Rodzinie.

Życie dzieci w szpitalach

Choć personel medyczny daje z siebie wszystko, aby dbać o dzieci przebywające na oddziałach, ich wysiłki nie są w stanie zastąpić miłości i troski rodzinnego środowiska. Pracownicy szpitala podkreślają, że mimo organizowanych spacerów i innych form aktywności, dzieci te są pozbawione elementów niezbędnych do pełnego rozwoju, jakie oferuje dom. Szpital, pomimo najlepszych intencji, nie jest odpowiednim miejscem dla zdrowych dzieci, które potrzebują kontaktu z rodziną.

Wzrost zapotrzebowania na rodzinne formy opieki

Arleta Kołodziej, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu, zwraca uwagę na to, że rodzinne formy opieki zastępczej są kluczowe dla prawidłowego rozwoju najmłodszych dzieci. Sytuacja w poznańskich szpitalach staje się coraz bardziej napięta, a potrzeba znalezienia nowych rodzin zastępczych rośnie. Zarówno lekarze, jak i opiekunowie apelują do lokalnej społeczności o rozważenie możliwości przyjęcia dziecka pod swoje skrzydła, co mogłoby znacząco poprawić ich sytuację.