Ekologiczna zmiana transportu w Poznaniu: coraz więcej rowerów na ulicach miasta

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, zwrócił uwagę na swoim profilu na Facebooku, że liczba mieszkańców wybierających rower jako środek transportu rośnie. W jego opinii, jest to wynikiem skutecznej inwestycji miasta w rozwijanie głównych tras rowerowych, które są częścią poznańskiego programu rowerowego.

Prezydent podkreślił, że od roku 2015 udział podróży rowerowych w całkowitej liczbie przejazdów wzrósł z niewielkiego 4% do niemal 10%. Długoterminowym celem jest osiągniecie poziomu 20% przejazdów dokonywanych rowerem. Miasto współpracuje z Rowerowy Poznań w celu planowania i rozwijania nowych tras rowerowych. Priorytetem są te trasy, które mają największy potencjał generowania ruchu rowerowego. Prezydent Jaśkowiak podkreślił, że więcej rowerzystów oznacza mniej samochodów, a co za tym idzie, mniej korków, mniejsze emisje spalin i mniej hałasu. Jest to krok w stronę stworzenia bardziej przyjaznego środowiska miejskiego i promowania zdrowego stylu życia mieszkańców.

Pod postem prezydenta dominują komentarze popierające jego poglądy na ekologiczny transport oraz potwierdzające korzystny wpływ jazdy na rowerze na zdrowie i kondycję mieszkańców Poznania. Niemniej jednak, niektórzy użytkownicy społecznościowi wyrażają obawy związane z ograniczonymi alternatywami dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą jeździć na rowerze. Skupiają się przede wszystkim na problemach związanych z rozkopanym centrum miasta i rzadko kursującą komunikacją publiczną, która sprawia, że wielu mieszkańców czuje się niewiele mającymi wyboru w zakresie dostępnego transportu.

Podkreślono również, że dobrze zarządzane i zaplanowane miasto powinno oferować swoim mieszkańcom możliwość wyboru środka transportu. Nie wszyscy są zdolni do podróżowania rowerem, a zmienne warunki pogodowe często utrudniają tę formę transportu. Brak skutecznej komunikacji miejskiej sprawia, że wielu mieszkańców nadal polega na samochodach. Inne komentarze sugerują, że obecne remonty w centrum zmusiły wielu mieszkańców do zmiany środków transportu bez możliwości dokonania realnego wyboru i nie jest pewne, czy nie wrócą do samochodów po ich ukończeniu.