Śmierć Bogdana Białasika, legendarnego piłkarza Lecha Poznań, pogrąża klub w smutku

Wiek 70 lat zaznaczył koniec życia Bogdana Białasika, byłego gracza Lecha Poznań, co spowodowało głęboki żal wśród kibiców „Kolejorza”. W latach siedemdziesiątych XX wieku, Białasik miał okazję brylować na boisku jako część drużyny Lecha Poznań.

Niedzielny mecz PKO Ekstraklasy przeciwko Cracovii będzie otoczony atmosferą żałoby. W momencie rozpoczęcia meczu istnieje możliwość, że nastąpi minuta ciszy dla uczczenia pamięci Bogdana Białasika. Ten były zawodnik Lecha Poznań, znany z jego występów w latach 70., odszedł od nas mając 70 lat.

Wiadomość o śmierci byłego napastnika klubu pojawiła się na oficjalnym profilu Lecha Poznań na Twitterze. Bogdan Białasik, urodzony 9 marca 1954 roku, swoją piłkarską karierę rozpoczął w Sparcie Szamotuły. To właśnie z tego klubu trafił do Lecha w sezonie 1975/1976. Swój ligowy debiut w Poznaniu zaliczył podczas meczu przeciwko Śląskowi Wrocław, będąc zmiennikiem Eugeniusza Olszyny w drużynie prowadzonej przez Aleksandra Hradeckiego.

Kariera Białasika w „Kolejorzu” nie trwała długo. Grał pod kierunkiem kolejnych trenerów – Edmunda Białasa i Mieczysława Chudziaka, biorąc udział w sumie w czterech meczach. Łącznie, Białasik pięciokrotnie reprezentował Lecha Poznań na najwyższym szczeblu rozgrywek. Następnie przeniósł się do innego klubu, lecz Poznań nadal pozostał jego domem. Przejściowo związał się z klubem Olimpia, zanim powrócił do Sparty Szamotuły, gdzie grał aż do zakończenia swojej kariery w 1984 roku.